wtorek, 6 stycznia 2015
Powrót do robótek.
Od kiedy zmieniłam pracę cierpię na chroniczny brak czasu. Jednak powoli wracam do moich włóczek i koralików. Gorzej z uwiecznianiem ich na zdjęciach, bo wychodzę do pracy jest ciemno i jak z niej wracam znowu jest ciemno. W weekendy nadrabiam domowe zaległości i zanim się ogarnę już zapada wieczór. Aby do wiosny :) .
Udało mi się zrobić "grubaska", który bardzo był mi potrzebny w poprzedniej pracy, teraz leży bezużytecznie.
Dane techniczne: włóczka Andes Dropsa, 11 motków, druty nr 8, ścieg francuski, robiony bezszwowo od góry.
Zrobiłam też spinkę do apaszki.
Dane techniczne: koraliki Toho 15 i 11 w kolorach white i jet, oraz kilka perełek, ścieg peyote.
Kilka rzeczy miałam skończonych, jednak nie zdążyłam ich obfotografować przed oddaniem.
Pozdrawiam i do szybkiego napisania :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szkoda, że musi leżeć bo na leżenie to on jest za piękny :)
OdpowiedzUsuńSpinka świetnie spełni swoje zadanie a do tego doda niesamowitego uroku apaszce. Ty to masz zdolne ręce :)
Pozdrawiam.
Dziękuję, ale twoje ręce są nie mniej zdolne.
OdpowiedzUsuńBardzo przytulny ten grubasek, z powodzenim mógłby zastąpić płąszczyk. I w pełni zgadzam się z Jolą, że leżakować to on nie powinien:-) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Faktycznie grubasek może zastępować płaszczyk i taką rolę będzie pełnił, jednak przy zimnym wietrze taka dzianina mimo, że gruba nie zabezpiecza przed "przeciągami przez dziurki"
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetna robota !!!! Podziwiam tę broszkę , jest cudna!!!!
OdpowiedzUsuń