niedziela, 15 grudnia 2013

Miszmasz...

... czyli wszystkiego po trochu.
Kolejne ozdoby świąteczne



Musicie wierzyć mi na słowo, że są białe. Żółtości widoczne  na zdjęciach są prawdopodobnie przez sztuczne, niezbyt dobre światło.






"Laska" z koralików Toho 11o na choinkę.

Powstała też bransoletka Cellini bardzo, bardzo czerwona z koralików Toho 11o, 8o i nie miałam 6o więc użyłam koralików Magatama 4mm , wszystkie w kolorze Silver-Lined Siam Ruby.






Dorobiłam też ostatnio kwiatka do potrójnego sznura, który pokazywałam tutaj




I na koniec ze sznurka robionego na młynku dziewiarskim zawiązałam węzły :-)


Wow, ale się rozpisałam :-)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających tutaj. Do następnego wpisu.










5 komentarzy:

  1. Ale cudeńka pokazujesz i ile technik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Wszystkiego muszę spróbować, jedne techniki chwycą za serce i kontynuuję, inne po pierwszej próbie odpuszczam sobie :-)

      Usuń
  2. Dużo dzisiaj się dzieje :) Kwiatki robi Pani cudne :) Celinka piękna. Młynek dziewiarski dopisuję do listu do Mikołaja :) I ta laska, fajny pomysł :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję. Przy świątecznych porządkach dostaję i na robótkowanie większego napędu. Zawsze mi się wydaje, że nie zdążę zrobić wszystkiego co zaplanowałam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne prace, sznury koralikowe świetne!

    OdpowiedzUsuń